środa, 3 lipca 2019

Między nami kobietami


Pisałam Wam ostatnio o babskim wypadzie z dziewczynami do przyczepy na Helu, gdzie miło spędziłyśmy trzy dni.
W kobiecym gronie można spędzić czas bardzo przyjemnie i z pożytkiem dla siebie, przedyskutować sprawy sercowe, kwestie wychowania dzieci, ułożenia relacji z mężem, że już nie wspomnę o wymianie informacji na temat sprawdzonych specyfików na różne przypadłości, sklepów z fajnymi ciuchami  etc.

Ale kobiecość, kobiece sprawy to nie tylko miła intymność która pozwala szczerze rozmawiać i otwierać przed sobą serce. Kobiecość i kobiety to wielki temat.

Dzisiaj wieczorem startuje moja nowa audycja w Polskim Radio 24  pt. „Między nami kobietami”. Zapraszać do niej będę interesujące kobiety, panie z dorobkiem- naukowym, literackim, rodzinnym, społecznym, szczęśliwe żony, artystki, działaczki.  Będziemy rozmawiać o świecie.
Bo moim zdaniem nie można dzielić spraw na męskie i kobiece, na feministyczne i szowinistyczne, na nowoczesne i przestarzałe. Świat jest jeden i zarówno kobiety jak i mężczyźni są jego składowymi. Nierozerwalnymi. Dopóki istnieje życie, dopóty jesteśmy sobie potrzebni.
Ale zgodzicie się chyba ze mną, że  każda z dwóch płci (takie czasy, że muszę to zaznaczać) otóż każda z dwóch płci, ma swoją specyfikę.


W mojej audycji mówić będziemy o tym, czego dokonały kobiety.
Na pierwszy ogień postanowiłam zaprosić Joannę Puchalską- osobę o niezwykłej kulturze osobistej, kulturze słowa, bogatej wiedzy, panią historyk, miłośniczkę Kresów( ja też je kocham! ) i  znawczynię ciekawych życiorysów pań wybitnych.

W pierwszej audycji, która w Polskim Radio 24 dzisiaj o 23.30 będziemy rozmawiały o „Polkach, które zmieniły wizerunek kobiety”. Taki tytuł nosi książka Joanny Puchalskiej i przyznam, że autorka wybrała Panie, które wyrastały ponad przeciętność, były trendsetterkami w swoich czasach, rządziły, zarządzały, uwodziły, wychowywały i nadawały ton.


Zacznijmy od Hetmanowej Eżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej- poprzez małżeństwo i z solidnym wianem weszła w posiadanie ogromnego majątku, miała kilkadziesiąt miast i kilkaset wsi. Dbała o swoje włości, zarządzała nimi sprawiedliwie i z wielkim, społecznym wyczuciem.
Ona to sprowadziła do swoich majątków krowy „olenderskie” i „Olędrów,”którzy zajmowali się zwierzętami. Stawiała bowiem na nowoczesność. Paliła dużo, jak mężczyzna, procesowała się zapiekle - a na prawie się znała  i włączała w wielką politykę.
To jej właśnie zawdzięczamy dzisiejszy kształt Pałacu w Wilanowie, który wykupiła nie  chcąc, aby wpadł w ręce skorego do zakupu spuścizny po Sobieskim  Augusta Drugiego Sasa.
„Płacz mnie wziął, że po takim monarsze, taka kanalia ma mieszkać” -napisała tłumacząc swoją decyzję.

Inna znakomita Polka, to  Irena Iłłakowiczówna. Przepiękna blondynka, znająca 7 języków, alpinistka, obyta towarzysko była  na początku XX wieku  jedną z najpiękniejszych kobiet w tamtym czasie. Zakochał się w niej prawdziwy książę - bajecznie bogaty Aziz z Kurdystanu, który dla zrezygnował z posiadania haremu i w dodatku pozwolił żonie jadać z mężczyznami. Sam pomógł jej  jednak w ucieczce z baśniowego świata, choć było to dla niego śmiertelnie niebezpieczne, bo widział i wiedział, że ta wyjątkowa kobieta jest w jego świecie nieszczęśliwa.  Później Irena wyszła za mąż za Iłłakowiczówna, razem z mężem działali w konspiracyjnych związkach, ona była agentem podziemnego Państwa Polskiego dla którego wykradała tajemnice. Gdy Niemcy aresztowali ją i osadzili w Majdanku, AK zorganizowało brawurowe jej odbicie. Zginęła zastrzelona przez rosyjskie NKWD.

Wybitych kobiet w naszej historii nie brakowało.


A może Wy, drogie Panie, które czytacie te słowa, także do nich należycie?


Tekst: Anna Popek
Zdjęcia: Tomasz Krupa

4 komentarze:

  1. ... wybitnych nie brakuje ... są też takie, o których lepiej nie wspominać ... o pięknie wnętrza mowa ... no, ale co ja chłop w tym gronie tu robię? ... wszak o płci piëknej Pani pisze ... ❤️💋

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz :) dla Panów też się coś znajdzie zawsze, pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. "Ale zgodzicie się chyba ze mną, że każda z dwóch płci (takie czasy, że muszę to zaznaczać) otóż każda z dwóch płci, ma swoją specyfikę". Pani Aniu zawsze miała, niezależnie w jakich to było czasach i pewnie tak dalej będzie. Bardzo ładne są te felietony. Pozdrawiam i dobrego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Także życzę miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń

Jak zostałam morsem

Od wielu lat podziwiałam ludzi, którzy wchodzą do zimnej wody. Podobało mi się morsowanie, wiedziałam, że daje sporo zdrow...