czwartek, 20 czerwca 2019

Kwiaty pod stopy Boga


Wyobraźcie sobie łąkę, godzinę 15.00 w czerwcowe popołudnie… Lekki wiatr dotyka waszych policzków, jest ciepło, lecz nie gorąco, pod gołymi stopami czujecie łamiące się źdźbła trawy… Szelest pokonywanych metrów łąki i “biczujące” po łydkach rośliny odrywają twoją głowę od miasta w którym żyjesz. Czujesz zapach, zapach lasu w oddali, zapach łąki… zapach ziół które Cię otaczają.





Wiedza o ziołach  też tak pożądana kiedyś była niebezpieczna. Zdarzało się, że kobiety znające się ma sekretach natury były traktowane jako wiedźmy czyli te które wiedzą - jako czarownice i zabijano - gięły na stosach. Ale nie o tych przykrych sprawach będziemy mówić w ten piękny czerwcowy dzień.

Widziałam, że zainteresowaliście się artykułem pt. „Seksowna zieleń w mieście”.

Jeśli lubicie naturę - rośliny a zwłaszcza kwiaty i zioła, to teraz będzie coś dla Was. W Muzeum Zamojskiego  w Zamościu pięknie ulokowanym w samym rynku otwarto właśnie wystawę  pt. "Zielnik z malarstwie i grafice". Pomysł doskonały a realizacja- bardzo malownicza. Gdy wchodzi się do muzealnej sali na pierwszym piętrze czuć wonny, słodki zapach ziół. Stoją one rozstawione w różnych miejscach ekspozycji - w dzbanach na parapetach, koło ścian, w wazonach. Na obrazach rysunki pięknych roślin odwzorowane z naukową dokładnością. W czasach, gdy  nie było zdjęć bardzo dokładny rysunek miał pokazać, jak wygląda dana roślina. A dokładność była tu potrzebna, bowiem łatwo pomylić zioło, które leczy z tym, które może zatruć. 



„W roślinach poszukiwano panaceum na różne dolegliwości nie tylko ciała, ale i duszy. Przez wieki odkrywano ich lecznicze właściwości, które przekazywano z pokolenia na pokolenie. Z czasem zaczęto je spisywać. Tak powstały zielniki,  herbarze (z łac.herba-ziele)”. Tak pisze w zaproszeniu kurator wystawy  Magdalena Proć - Czochra. Nazywano je ogrodami zdrowia. Piękne egzemplarze zielników z muzeów i zbiorów prywatnych, tak stare, że na niektórych atrament  jest już wyblakły, ale opis zrobiony był bardzo starannie.  Na wystawie są też piękne obrazy przedstawiające rośliny - zioła i kwiaty m.in.  obrazy Leona Wyczółkowskiego i Jerzego Dudy Gracza.   Najlepiej zwiedzać wystawę   będąc ubranym w lniany strój- wtedy naprawdę można poczuć, że czas się zatrzymał. 




Dyrektorem muzeum jest Andrzej Urbański, dzięki któremu mogłam zobaczyć ekspozycję. Otaczajmy się roślinami. Doniczki w mieszkaniu, na balkonie, tarasie,  rośliny w ogrodzie pozwalają cieszyć oko pięknem przyrody bez względu na to,  w jakim miejscu mieszkamy. A ususzone płatki kwiatów będą w sam raz na procesję  Bożego Ciała. 



Tekst&Redakcja: Anna Popek
Make-up: No makeup ;)
Sukienka: WIBS.pl
Zdjęcia: Muzeum Zamoyskiego w Zamościu, Tomasz Krupa

9 komentarzy:

  1. Wyobraziłem sobie tą łąkę - jest wspaniale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boso stąpać po trawie czy piasku, nie ma nic przyjemniejszego :)

      Usuń
    2. O taaak!.Pozdrawiam ze słonecznego Boguszowa

      Usuń
  2. Piękny tekst Pani Aniu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, zawsze warto pamiętać o ogrodach. A przy okazji piękna sukienka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) a co do ogrodów, to wspaniała rzecz szczególnie w tak ciepłe czerwcowe dni. Nieocenione są ciepłe wieczory w miłym własnym otoczeniu.

      Usuń
  4. a od lipca jakiś program rachonia.co będzie z pania.kto poda kawe a trzmielowi ciastko.no kto.

    OdpowiedzUsuń

Jak zostałam morsem

Od wielu lat podziwiałam ludzi, którzy wchodzą do zimnej wody. Podobało mi się morsowanie, wiedziałam, że daje sporo zdrow...