Wyobraźcie
sobie łąkę, godzinę 15.00 w czerwcowe popołudnie… Lekki wiatr dotyka waszych policzków,
jest ciepło, lecz nie gorąco, pod gołymi stopami czujecie łamiące się źdźbła trawy…
Szelest pokonywanych metrów łąki i “biczujące” po łydkach rośliny odrywają
twoją głowę od miasta w którym żyjesz. Czujesz zapach, zapach lasu w oddali, zapach
łąki… zapach ziół które Cię otaczają.
Wiedza o
ziołach też tak pożądana kiedyś była niebezpieczna. Zdarzało się, że kobiety
znające się ma sekretach natury były traktowane jako wiedźmy czyli te które
wiedzą - jako czarownice i zabijano - gięły na stosach. Ale nie o tych przykrych
sprawach będziemy mówić w ten piękny czerwcowy dzień.
Widziałam,
że zainteresowaliście się artykułem pt. „Seksowna zieleń w mieście”.
Jeśli
lubicie naturę - rośliny a zwłaszcza kwiaty i zioła, to teraz będzie coś dla Was.
W Muzeum Zamojskiego w Zamościu pięknie ulokowanym w samym rynku otwarto właśnie
wystawę pt. "Zielnik z malarstwie i grafice". Pomysł doskonały
a realizacja- bardzo malownicza. Gdy wchodzi się do muzealnej sali na pierwszym
piętrze czuć wonny, słodki zapach ziół. Stoją one rozstawione w różnych
miejscach ekspozycji - w dzbanach na parapetach, koło ścian, w wazonach. Na
obrazach rysunki pięknych roślin odwzorowane z naukową dokładnością. W czasach,
gdy nie było zdjęć bardzo dokładny rysunek miał pokazać, jak wygląda dana
roślina. A dokładność była tu potrzebna, bowiem łatwo pomylić zioło, które
leczy z tym, które może zatruć.
„W
roślinach poszukiwano panaceum na różne dolegliwości nie tylko ciała, ale i duszy. Przez wieki odkrywano ich
lecznicze właściwości, które przekazywano z pokolenia na pokolenie. Z czasem
zaczęto je spisywać. Tak powstały zielniki, herbarze (z łac.herba-ziele)”. Tak
pisze w zaproszeniu kurator wystawy Magdalena Proć - Czochra. Nazywano je
ogrodami zdrowia. Piękne egzemplarze zielników z muzeów i zbiorów prywatnych, tak
stare, że na niektórych atrament jest już wyblakły, ale opis
zrobiony był bardzo starannie. Na
wystawie są też piękne obrazy przedstawiające rośliny - zioła i kwiaty m.in. obrazy Leona Wyczółkowskiego i
Jerzego Dudy Gracza. Najlepiej zwiedzać
wystawę będąc ubranym w lniany strój- wtedy
naprawdę można poczuć, że czas się zatrzymał.
Dyrektorem
muzeum jest Andrzej Urbański, dzięki któremu mogłam zobaczyć ekspozycję. Otaczajmy się
roślinami. Doniczki w mieszkaniu, na balkonie, tarasie, rośliny w ogrodzie pozwalają
cieszyć oko pięknem przyrody bez względu na to, w jakim miejscu mieszkamy. A
ususzone płatki kwiatów będą w sam raz na procesję Bożego Ciała.
Tekst&Redakcja: Anna Popek
Make-up: No makeup ;)
Sukienka: WIBS.pl
Make-up: No makeup ;)
Sukienka: WIBS.pl
Zdjęcia: Muzeum Zamoyskiego w Zamościu, Tomasz Krupa
Wyobraziłem sobie tą łąkę - jest wspaniale
OdpowiedzUsuńBoso stąpać po trawie czy piasku, nie ma nic przyjemniejszego :)
UsuńO taaak!.Pozdrawiam ze słonecznego Boguszowa
UsuńPiękny tekst Pani Aniu!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCiekawe, zawsze warto pamiętać o ogrodach. A przy okazji piękna sukienka
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a co do ogrodów, to wspaniała rzecz szczególnie w tak ciepłe czerwcowe dni. Nieocenione są ciepłe wieczory w miłym własnym otoczeniu.
Usuńa od lipca jakiś program rachonia.co będzie z pania.kto poda kawe a trzmielowi ciastko.no kto.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, 🙂
Usuń